1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Handelsblatt: Liczą się przede wszystkim polskie interesy

Małgorzata Matzke5 lutego 2016

Ekonomiczny dziennik "Handelsblatt" twierdzi, że "nacjonalistyczny kurs" nowego polskiego rządu jest coraz bardziej odczuwalny przez gospodarkę.

https://p.dw.com/p/1HqYF
Airbus Logo
Rząd Polski myśli o wycofaniu się ze wstępnych umów z AirbusemZdjęcie: Johannes Eisele/AFP/Getty Images

Jak pisze „Handelsblatt”, ofiarą nowej polityki gospodarczej polskiego rządu może paść największy europejski koncern lotniczy Airbus.

Rząd w Warszawie chce wycofać się z opiewającej na 3 mld euro transakcji zakupu śmigłowców Airbusa. Zamiast tego rząd chce zrobić taki zakup w amerykańskim koncernie Sikorsky. Jaka to korzyść? Sikorsky produkuje także w Polsce.

Jak pisze „Handelsblatt”, "populistyczna partia PiS obrała w polityce gospodarczej kurs dbania przede wszystkim o polskie interesy. PiS podkreśla, że przedsiębiorstwa produkujące w Polsce będą w przyszłości faworyzowane przy udzielaniu zleceń. Taki nacjonalistyczny kurs podoba się zwolennikom PiS-u, przy czym nie przeszkadza im to zupełnie, że są zrywane wstępne umowy zawarte przez poprzedni rząd".

„Rozmawiać, a nie grozić”

"W Niemczech taki nacjonalistyczny zwrot u polskich sąsiadów obserwuje się z wielką nieufnością. Polsko-niemieckie relacje uważa się obecnie za napięte. Rozległy się już nawet pojedyncze apele prawicowych polskich polityków, wzywających do bojkotu produktów, usług i banków z Niemiec. Eksperci, tacy jak Christian Schmitz, dyrektor polskiego oddziału fundacji im. Konrada Adenauera ostrzega przed publicznym krytykowaniem Warszawy", pisze "Handelsblatt" i cytuje Schmitza: "Jeżeli niemieccy politycy zbyt głośno zabierają głos, jest to woda na młyn nacjonalistycznych sił w Polsce", powiedział ekspert ds. Polski w rozmowie z dziennikiem. "Trzeba uważać, żeby dyskusja się nie rozhuśtała", dodał. "Także chadek Norbert Roettgen, przewodniczący komisji zagranicznej Bundestagu, mówił ostatnio, że 'naczelną dewizą powinno być: rozmawiać, a nie grozić'", czytamy na łamach "Handelsblattu".

"W obecnej sytuacji przedstawiciele niemieckiej gospodarki w Polsce próbują łagodzić nastroje" – pisze gazeta. "Coraz bardziej krytyczne wobec Niemiec wypowiedzi z polskich kół rządowych nie wpływają szkodliwie na relacje gospodarcze", podkreśla Michael Kern, członek zarządu Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. W jego przekonaniu generalnie zawsze występuje pewien okres pomiędzy politycznymi zmianami a konsekwencjami tych zmiany dla gospodarki. Niemcy i Polska są gospodarczo silnie ze sobą powiązane, zapewniał. Dwustronne obroty handlowe opiewają, jak podaje Izba Handlowa, na prawie 19 mld euro i - jak zapewnia Kern - "nie ma jeszcze żadnej blokady niemieckich produktów w Polsce".

opr. Małgorzata Matzke