Dłuższa wersja hasła opublikowanego jako Kenny Anthony, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2002, tom 5, s. 437-39.
Kenny Sir ANTHONY JOHN PATRICK, ur. 16.03.1931, Liverpool, filozof bryt. zaj ują y się filozofią
u ysłu, etyką, filozofią religii oraz historią filozofii, sz zegól ie filozofią Arystotelesa,
Tomasza z Akwinu, Kartezjusza. Znawca Wittgensteina, który y arł ań aj iększy pły ,
głó
ie
filozofii u ysłu. W 9
z ol io y do sta u ś ie kiego
r. yś ię o y a księdza
Koś iele rzymskokatolickim,
9
r. Wykładał na Uniwersytetach Liverpool, Manchester
ieś i się
dziedzi a h teologii atural ej t. filozofi z ej oraz
oraz od 1963 r. w Oxford.
Filozofia religii K.
teorii poz a ia religij ego, z
yraź y
położe ie
ak e tu
a ra jo al ość tego typu
poznania. Teologia atural a jako iezależ e od O ja ie ia badanie istnienia i natury Boga
po i
a za zy ać się od rozstrzyg ię ia, zy jest logi z ie
ożli e, y ist iał Byt posiadają y
szystkie atry uty trady yj ie przypisy a e Bogu. Spój ość poję ia Boga jest
ko ie z y
iedzy, że ist ieje; ie ależy też spro adzać teologii atural ej
aru kie
yłą z ie do
wykazania istnienia Bytu Absolutnego. Bada ia tego poję ia doko uje K. poprzez roz aże ie
róż y h hipotety z y h i terpreta ji przypisy a y h Bogu atry utó
i h logi z ego połą ze ia i spój oś i
e
aspek ie
ożli oś i
ętrz ej. W „The God of the Philosophers”
argu e tuje, że aj aż iejszy i, z filozoficznego punktu widzenia, atrybutami orzekanymi o
Bogu są sze h iedza oraz sze h o . W od iesie iu do sze h iedzy K. t ierdzi, że o ile
to, zy Bóg z a pra dy ko ie z e, jest zależ e od ierozstrzyg iętego sporu, toczonego
iędzy realista i a ko strukty ista i, o
aturę poz a ia apriorycznego, to
iększe
trud oś i rodzi z ajo ość przez Boga pra d zdeter i o a y h zaso o. Boe jańskie
roz iąza ie uz ają e, iż widzi On symultanicznie, w jednym akcie, ałą historię jest ie do
przyję ia, po ie aż sy ulta i z ość jest rela ją prze hod ią. Jeżeli dokonane przez Boga
oglądy bitwy pod Maratonem oraz it y pod Gru
it y ydarzyły się
ty
sa y
atrybutem religijnie aż iejszy
z
alde
zasie, co jest absurdalne. Niezmie
iż poza zaso ość, ró
sze h iedzą. Twierdzenia zaso o zdeter i o a e,
let ia
roku.” ie
Jeżeli zate
Bóg
ogą yć przed iote
a yć sze h iedzą y ,
dowolnego zdania, to
są sy ulta i z e, to te d ie
ość Boga, która jest
ież rodzi pro le y, gdy łą zy się ją
rodzaju „)akoń zyła się już sesja
iedzy Boga, za i
ie sta ą się pra dzi e.
se sie z ajo oś i artoś i prawdy albo fałszu
przypadku zdań za ierają y h od iesie ia zaso e Jego z ajo ość
1
Dłuższa wersja hasła opublikowanego jako Kenny Anthony, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2002, tom 5, s. 437-39.
i h
artoś i logi z ej
usi podlegać z ia ie w czasie. Byt
sze h iedzą y ie
oże yć,
zdaniem K., niezmienny.
Atrybutem
aż iejszy
od z ajo oś i przez Boga pra d ko ie z y h zy t ierdzeń
przyszłoś i zro ią ludzie, która
zmiennych czasowo simplicite jest Jego wiedza o tym, co
yła y uprzednia o e doko a ia się i h zy ó . Przypisanie Bogu tego atrybutu napotyka,
u aża K., a trud oś i iezależ ie od przyję ia deterministycznego czy indeterministycznego
uję ia
ol oś i ludzkiej. K. roz aża i krytykuje pró y
takiej
wiedzy
z
punktu
indeterministycznego
widzenia
obydwu
yjaś ie ia posiada ia przez Boga
interpretacji.
Należą e
stanowisko ś iętego To asza, iż t ierdze ia
niezdeterminowanych wolnych działa ia h ludzi jest ieokreślo e pod
do
uję ia
o przyszły h
zględe
artoś i
logicznej dla nas, istot czasowych, lecz zdeter i o a e „z pu ktu idze ia ie z oś i” jest,
wedle K., niespój e, tak jak koncepcja ez zaso oś i Boga przedsta io a przez Boecjusza.
Propozycja Luisa de Moliny, przypisują a Bogu tz .
z ajo oś i pra dzi oś i okresó
rodzaju „Jeżeli Ada
ył y kuszo y
pierwszy, to ie zer ał y ja łka.” ie dostar za adek at ego yjaś ie ia,
jaki sposó Bóg
oże z ać te okresy
przed zarzute
aru ko y h
iedzę pośred ią, polegają ą na
aru ko e. Naj ardziej roz i ięta
odpo iedzial oś i za zło, przepro adzo a przez Al i a Pla ti gę, z pozycji
molinizmu i przy pomocy metafizyki ś iató
ie ożli ość speł ie ia
aru kó
st orzy dla
ty
za ho a się
aru ki,
usi
ś ie ie pra dzi e. Ta
da y
pier
ś ie ie
ożli y ,
iedzieć, które okresy
iedza jed ak zależy od tego, który
ożli y został st orzo y zrealizowany), co samo jest uwarunkowane suwerenną
decyzją Boga. W taki
ypadku de yzja ta
ędzie historia st orzo ego ś iata i Bóg
zachowaniach ludzi, która
rozpatry ać z pu ktu
Bóg
zględu a
z ajo oś i przez Boga pra dzi oś i da ego okresu
iego odpo ied ie
aru ko e są faktycznie
ś iat
ożli y h, upada, twierdzi K., ze
iedział jak Ada
warunkowego. Aby Bóg
który
spół ześ ie pró a o ro y Boga
yła y
rządzą y h
aru kó
zględe
iedzy, jaka
ie dysponuje wiedzą o przyszły h
ol y h
ześ iejsza logi z ie od de yzji krea ji. Gdy spra ę
idze ia deter i isty z ej ko ep ji
oże posiadać przed iedzę o przyszły h
z ajo oś i
usi yć uprzed ia
po zątko y h
ol oś i, którą K. akceptuje, to
ol y h ludzki h działa ia h, korzystają ze
sze hś iata oraz pra
deter i isty z y h
szystki , łą z ie z ludzki i de yzja i. K z ra a jed ak u agę, iż sta o isko
2
Dłuższa wersja hasła opublikowanego jako Kenny Anthony, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2002, tom 5, s. 437-39.
to araża się a zarzut, iż Bóg jest odpo iedzial y za zło ludzki h działań. W zależ oś i
zatem, konkluduje K., od uję ia
ol oś i, poję ie
oskiej uprzed iej
iedzy o ludzki h
ol y h działa ia h jest albo iespój e z do ro ią Boga al o ie ożli e jest, a y taką
iedzę Bóg posiadał.
Koncepcja wszechmocy Boga, rozpatrywanej w izolacji od innych atry utó ,
zostać określo a kohere t ie, jako posiada ie
szystki h
przysługi a ie bytowi z atry uta i, które posiada Bóg, jest
jest tu, aby atrybuty te, jak iez ie
lepsza od polegają ej
ożli y h
o y, który h
ożli e logi z ie. Warunkiem
ość zy do roć, nie yły mocami. Definicja ta jest
a posiada iu
o y zrobienia dowolnego, logicznie
działa ia lu spo odo a ia zaist ie ia każdego logi z ie
ożli ego,
ożli ego sta u rze zy. To, że
niezmienny i wszechmocny Bóg nie jest w mocy st orzyć istoty, której ie ędzie
ko trolo ać,
zawiera o ie
ie sprze i ia się te u atry uto i. Mo taka
ieja
oże
ie jest logi z ie
sta ie
ożli a,
ą sprze z ość, gdyż wszechmocny Bóg poz a ia się sze h o y, a
zatem ulega zmianie.
Tradycyjnie uz a a e przez
yśli ieli s holasty z y h i o ożyt y h ra jo alistó
doktryny wszechwiedzy i wszechmocy Boga, wnioskuje K., ie
ko paty il y z doktry a i
iez ie
oś i,
ogą yć ustalo e
ez zaso oś i, do ro i Boga
zy
sposó
ol oś i
ludzkiej woli. Tak pojęty Bóg nie istnieje. Konkluzja ta stanowi, wedle K., istotny element
rzetelnie uprawianej teologii naturalnej. Nie prze zy o a jed ak, tak sa o jak ie zy ią tego
krytyki Dawida Huma i Immanuela Kanta, istnieniu Boga ogra i zo ego pod
wiedzy i wszechmocy czy zainteresowa ia sz zęś ie
zględe
st orzeń zyli sta o isku
rodzaju
teizmu Johna Stuarta Milla. Także to sta o isko, jest jednak ostatecznie zdaniem K., nie do
przyję ia, z po ody raku zado alają ego
yjaś ie ia, jak Bóg ędą y u ysłem bez iała,
ógł y kiero ać sze hś iatem. Z teologii naturalnej pły ą konkluzje epistemologiczne dla
wiary religijnej. W o li zu po yższy h trud oś i koherentnego wyeksplikowania
trady yj ego poję ia Boga oraz
raku przeko y ują y h do odó
jego ist ie ia
t ierdze ie, że ie się, iż taki Bóg istnieje, jest intelektualnie nieodpowiedzialne. Natomiast
wiara
Boga, polegają a
ie tyle
a uz a iu Jego istnienia, co na zaufaniu w Jego
Objawienie i obietnice, jest róż a od iedzy filozofi z ej o Bogu i odrę
a
ty
aspek ie, iż
argu e ty doty zą e ist ie ia i atury Boga są dla iej ieistot e. Nie prze zy to temu, iż są
3
Dłuższa wersja hasła opublikowanego jako Kenny Anthony, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2002, tom 5, s. 437-39.
o e ko ie z e dla jej ra jo al oś i, a skoro pod ty
przedsta ia się
zło ieka od
egaty
ie, to
iara religij a jest
zględe
sytua ja
ierzą ego
adą i telektual ą, od ra ają ą
ożli oś i poz a ia pra dy.
W póź iejszej książ e „Faith and Reason” K. roz i ął i ie o osła ił swoje stanowisko
teoriopoznawcze od oś ie
artoś i
przeko a ie , że Bóg ist ieje,
O ja ie ia oraz
iary religij ej. Rozróż ia o
iarą
iarą jako zaufa ie
iędzy
iarą jako
pewne doktryny religijne w oparciu o autorytet
do Boga i po ierze ie
ra jo al ość tylko pierwszego i drugiego rodzaju wiary
K.
Mu s ojego ży ia. Badają
a iązuje
do
stanowiska
Plantingi, iż iektóre t ierdze ia o Bogu są ra jo al ie ak eptowane jako podstawowe i nie
y agają oparcia na argumencie. K. hoć zgadza się z doko a ą przez P. krytyką teorii
uzasadnienia pro adzą y h do
y aga ia do odu t ierdzeń religij y h, to u aża, że aby
yły o e ra jo al ie utrzy y a e przez
ierzą y h jako podstawowe, i ostat i
uszą
dyspo o ać argu e ta i a i h o ro ę, a et gdy argu e ty te ie są podsta ą dojś ia
do wiary lub jej utrzymywania. Wy ika to z rozróż ie ia po iędzy ra ja i, przez które
a y a się pe
e przeko a ie, sposo e ,
jaki się je utrzy uje i ra ja i, jakie się podaje
innym, celem wykazania jego pra dzi oś i. Żad e doty h zas przedsta io e do ody
ist ie ia Boga
do odó
ie są przeko y ują e, tak jak i ogól e pró y odrzu e ia popra
oś i
jako taki h. Od oś ie istnienia Boga i racjonal oś i wiary w Jego istnienie K.
zajmuje stanowisko agnostyczne. Co do tak z a y h
isterió
iary, to ie
ogą o e yć
zaak epto a e ra jo al ie, po ie aż ra jo al ość i h ak epta ji pochodna jest od
uzasadnienia twierdzenia, że zostały o e o ja io e przez Boga, to zaś jako t ierdze ie
historyczne nie
oże yć pe
a t ierdze ia
doktryny religijne
e. Dlatego ie
iary, które są
a
oże tu
ieć
iejs a przeniesienie pe
łaś ie jako pewne ak epto a e. Jeżeli zate
yć ra jo al a, to ałko ite uzasad ie ie t ierdzeń
po hodzić z poz a ia przyrodzo ego. To ostatnie ie
uzasadnienia twierdzeniom wiary przyj o a y
oś i
iara w
iary
usi
oże jednak dostar zyć adek at ego
z peł ą aser ją. Stopień aser ji tak pojętej
wiary przekracza bowiem dostęp e ś iade t a. Jest ona zatem nieuprawomocniona i jako
taka utrzymywana przez
ierzą y h irracjonalnie. Właś i y
sta o iskie
t ierdzeń religij y h, twierdzi K., jest przygod y ag osty yz , który ie prze zy
od oś ie
ożli oś i
poznania istnienia Boga, jak czyni to agnostycyzm konieczny, le z po strzy uje się od sądu
4
Dłuższa wersja hasła opublikowanego jako Kenny Anthony, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2002, tom 5, s. 437-39.
o li zu raku odpo ied i h argu e tó . )e zględu a ostat i aru ek K. zaliczany jest
do tz . e ide jalistó
dziedzinie poznania religijnego, czyli filozofó
aru ek ra jo al oś i poz a ia religij ego posiada ie argu e tó
uz ają y h za
uzasad iają y h to
poznanie.
Bibliografia:
Five Ways, London 1969; The God of the Philosophers, Oxford 1979; Faith and Reason, New
York 1983; What is Faith? Essays in the Philosophy of Religion, Oxford – New York 1992.
Marek Pepliński
5
Religia. Encyklopedia PWN
12.01.2004
Kenny Sir Anthony John Patrick, ur. 16 III 1931, Liverpool, filozof bryt.; zajmuje się filozofią umysłu, etyką, filozofią religii oraz
historią filozofii, szczególnie filozofią Arystotelesa, Tomasza z Akwinu, Kartezjusza; znawca filozofii L. Wittgensteina, który
wywarł na niego największy wpływ, gł. w filozofii umysłu; 1955 wyświęcony na księdza w Kościele rzymskokatol., 1963
zwolniony do stanu świeckiego; wykładał na uniw. w Liverpoolu, Manchesterze oraz (od 1963) w Oksfordzie.
Filozofia religii K. mieści się w dziedzinach teologii naturalnej (filozoficznej) oraz teorii poznania rel., z wyraźnym akcentem na
racjonalność tego typu poznania. Teologia naturalna jako niezależne od objawienia badanie istnienia i natury Boga powinna wg K.
rozpocząć od rozstrzygnięcia, czy jest logicznie możliwe, by istniał Byt posiadający wszystkie atrybuty tradycyjnie przypisywane
Bogu. Spójność pojęcia Boga jest warunkiem koniecznym wiedzy, że istnieje; nie należy też sprowadzać teologii naturalnej
wyłącznie do wykazania istnienia Bytu Absolutnego. K. bada to pojęcie poprzez rozważanie różnych hipotetycznych interpretacji
atrybutów przypisywanych Bogu, pod względem możliwości ich log. połączenia i spójności wewnętrznej. W The God of the
Philosophers argumentował, że najważniejszymi z filoz. punktu widzenia atrybutami orzekanymi o Bogu są wszechwiedza oraz
wszechmoc. W odniesieniu do wszechwiedzy K. stwierdził, że o ile to, czy Bóg zna prawdy konieczne, jest zależne od
nierozstrzygniętego sporu między realistami a konstruktywistami o naturę poznania apriorycznego, większe trudności rodzi
znajomość przez Boga prawd zdeterminowanych czasowo. Boecjańskie rozwiązanie, które głosi, iż widzi On symultanicznie, w
jednym akcie, całą historię, jest dla K. nie do przyjęcia, ponieważ symultaniczność jest relacją przechodnią. Jeżeli zatem Bóg ma
być wszechwiedzącym w sensie znajomości wartości prawdy albo fałszu dowolnego zdania, to w przypadku zdań zawierających
odniesienia czasowe Jego znajomość ich wartości log. musi podlegać zmianie w czasie. Byt wszechwiedzący nie może być,
zdaniem K., niezmienny. Atrybutem ważniejszym od znajomości przez Boga prawd koniecznych czy twierdzeń zmiennych
czasowo, jest Jego wiedza o tym, co w przyszłości zrobią ludzie, uprzednia wobec dokonanych czynów. Przypisanie Bogu tego
atrybutu napotyka wg K. na trudności niezależnie od przyjęcia deterministycznego czy indeterministycznego ujęcia wolności
ludzkiej. K. rozważa i krytykuje próby wyjaśnienia, jak Bóg mógłby posiadać taką wiedzę z punktu widzenia obu interpretacji.
Indeterministyczna koncepcja św. Tomasza, głosząca, iż twierdzenia o przyszłych niezdeterminowanych wolnych działaniach
ludzi jest nieokreślone pod względem wartości log. dla nas, istot czasowych, lecz zdeterminowane z punktu widzenia wieczności,
jest wg K. niespójna, tak jak koncepcja bezczasowości Boga przedstawiona przez Boecjusza. Propozycja Luisa de Moliny,
przypisująca Bogu tzw. wiedzę pośrednią, polegającą na znajomości prawdziwości okresów warunkowych w rodzaju: „Jeżeli
Adam byłby kuszony pierwszy, to nie zerwałby jabłka”, nie dostarcza adekwatnego wyjaśnienia, w jaki sposób Bóg może znać te
okresy warunkowe. Także najbardziej rozwinięta współcześnie próba obrony Boga przed zarzutem odpowiedzialności za zło,
przeprowadzona przez A. Plantingę z pozycji molinizmu i przy pomocy metafizyki światów możliwych, musi zostać odrzucona, ze
względu na niemożliwość spełnienia warunków znajomości przez Boga prawdziwości danego okresu warunkowego. Aby Bóg
wiedział, jak Adam zachowa się w danym świecie możliwym, w którym stworzy dla niego odpowiednie warunki, musi wpierw
wiedzieć, które okresy warunkowe są faktycznie w tym świecie prawdziwe. Ta wiedza jednak zależy od tego, który świat możliwy
został stworzony (zrealizowany), co samo jest uwarunkowane suwerenną decyzją Boga. W takim wypadku decyzja ta musi być
uprzednia względem wiedzy, jaka będzie historia stworzonego świata; Bóg jednak nie dysponuje wiedzą o przyszłych wolnych
zachowaniach ludzi, która byłaby wcześniejsza logicznie od decyzji kreacji. Z punktu widzenia deterministycznej koncepcji
wolności, akceptowanej przez K., Bóg może posiadać przedwiedzę o przyszłych wolnych ludzkich działaniach, korzystając ze
znajomości warunków początkowych wszechświata oraz praw deterministycznych rządzących wszystkim, włącznie z ludzkimi
decyzjami. K. zwrócił jednak uwagę, iż stanowisko to naraża się na zarzut, że Bóg jest odpowiedzialny za zło ludzkich działań. W
zależności zatem od ujęcia wolności, pojęcie boskiej uprzedniej wiedzy o ludzkich wolnych działaniach jest albo niespójne z
dobrocią Boga, albo niemożliwe jest, aby taką wiedzę Bóg posiadał. Z kolei koncepcja wszechmocy Boga, rozpatrywanej w
izolacji od innych atrybutów, może zostać określona koherentnie, jako posiadanie wszystkich możliwych mocy, pod warunkiem że
takie atrybuty jak niezmienność czy dobroć nie będą mocami. Definicja ta jest lepsza od tej, wg której wszechmoc polega na
możliwości dokonania dowolnego, logicznie możliwego działania lub spowodowania zaistnienia każdego logicznie możliwego
stanu rzeczy. To, że niezmienny i wszechmocny Bóg nie jest w mocy stworzyć istoty, której nie będzie w stanie kontrolować, nie
sprzeciwia się temu atrybutowi. Moc taka nie jest logicznie możliwa, zawiera bowiem niejawną sprzeczność, gdyż wszechmocny
Bóg pozbawia się wszechmocy, a zatem ulega zmianie. Tradycyjnie uznawane przez myślicieli scholastycznych i nowoż.
racjonalistów doktryny wszechwiedzy i wszechmocy Boga nie mogą być wg K. ustalone w sposób kompatybilny z doktrynami
niezmienności, bezczasowości, dobroci Boga czy wolności ludzkiej woli. Tak pojęty Bóg nie istnieje. Konkluzja ta stanowi wg K.
istotny element rzetelnie uprawianej teologii naturalnej. Nie przeczy ona jednak, tak samo jak nie czynią tego krytyki D. Hume’a i
I. Kanta, istnieniu Boga ograniczonego pod względem wiedzy i wszechmocy. Z teologii naturalnej płyną konkluzje
epistemologiczne dla wiary religijnej. W obliczu powyższych trudności koherentnego wyeksplikowania tradycyjnego pojęcia
Boga oraz braku przekonujących dowodów jego istnienia twierdzenie: wiadomo, że taki Bóg istnieje, jest intelektualnie
nieodpowiedzialne. Natomiast wiara w Boga, polegająca nie tyle na uznaniu Jego istnienia, co na zaufaniu w Jego objawienie i
obietnice, jest różna od wiedzy filoz. o Bogu i odrębna w tym aspekcie, że argumenty dotyczące istnienia i natury Boga są dla niej
nieistotne. Nie przeczy to temu, iż są one konieczne dla jej racjonalności; a skoro pod tym względem sytuacja wierzącego
przedstawia się negatywnie, to wiara rel. jest wadą intelektualną, odwracającą człowieka od możliwości poznania prawdy. W
późniejszej pracy Faith and Reason K. rozwinął i nieco osłabił swoje stanowisko teoriopoznawcze odnośnie wartości wiary
religijnej. Rozróżnił on między wiarą jako przekonaniem, że Bóg istnieje, wiarą w pewne doktryny rel. oparte na autorytecie
objawienia oraz wiarą jako zaufaniem do Boga i powierzeniem Mu swojego życia. Badając racjonalność tylko pierwszego i
drugiego rodzaju wiary, K. nawiązał do stanowiska Plantingi, iż niektóre twierdzenia o Bogu są racjonalnie akceptowane jako
podstawowe i nie wymagają oparcia na argumencie. Odnośnie istnienia Boga i racjonalności wiary w Jego istnienie K. zajmuje
stanowisko agnostyczne. Co do tzw. misteriów wiary, nie mogą one być zaakceptowane racjonalnie, ponieważ racjonalność ich
akceptacji jest pochodna od uzasadnienia twierdzenia, że zostały one objawione przez Boga; to zaś jako twierdzenie hist. nie może
być pewne. Dlatego nie może dojść do przeniesienia pewności na twierdzenia wiary, które są właśnie jako pewne akceptowane.
Jeżeli zatem wiara w doktryny rel. ma być racjonalna, to całkowite uzasadnienie twierdzeń wiary musi pochodzić z poznania
przyrodzonego. To ostatnie nie może jednak dostarczyć adekwatnego uzasadnienia twierdzeniom wiary przyjmowanym z pełną
asercją. Stopień asercji tak pojętej wiary przekracza bowiem dostępne świadectwa. Jest ona zatem nieuprawomocniona i jako taka
utrzymywana przez wierzących irracjonalnie. Właściwym stanowiskiem odnośnie twierdzeń rel. jest wg K. przygodny
strona 1
agnostycyzm, który nie przeczy możliwości poznania istnienia Boga, jak czyni to agnostycyzm konieczny, lecz powstrzymuje się
od sądu w obliczu braku odpowiednich argumentów. Ze względu na ostatni warunek K. zaliczany jest do tzw. ewidencjalistów w
dziedzinie poznania rel., czyli filozofów uznających za warunek racjonalności poznania rel. posiadanie argumentów
uzasadniających to poznanie.
Five Ways, London 1969
The God of the Philosophers, Oxford 1979
Faith and Reason, New York 1983
What is Faith? Essays in the Philosophy of Religion, Oxford–New York 1992.
Marek Pepliński
Religia. Encyklopedia PWN. T. 5
© Wydawnictwo Naukowe PWN SA