Penelhum TERENCE MICHAEL, ur. 26 IV 1929, Bradford nad Avon, Wielka Brytania,
obywatel Kanady od 1961; w z a ia a glikańskiego; analit. filoz. religii, religiolog i hist.
filoz., laureat li z
h doktoratów honoris causa, w latach 1970-76 redaktor The Canadian
Journal of Philosophy. Kształ ił się w
auka h filozoficznych na Uniwersytecie w
Edynburgu, Kolegium Oriel w O ford oraz U iwers te ie Yale. W kładow a U iwers tetu
Alberta, Edmonton w latach 1953- 3, astęp ie U iwers tetu w Calgar od 1
198 roku Profesor E er towa
poświę o
przez
Religious Studies tegoż u iwers tetu. Jego doro ek
jest głów ie filozofii religii, gdzie do i ują te at :
złowieka ś ier i i egz ste ji
ożliwoś i przetrwa ia
ez ieles ej, episte ologii religii, sz zegól ie
kwestie wiedzy religijnej, natury wiary i Objawienia, ich ra jo al oś i, s ept
fideiz u. Porusza o
3 r. Od
z u i
także pro le at kę et z ą i a tropologi z ą, jest z aw ą
owoż t ej filozofii r t jskiej, sz zegól ie D. Hu e’a i J. Butlera. W swej metodzie,
zwłasz za od koń a lat siede dziesiąt h stara się u ikać jed ostro
prowi jo aliz u a alit z ej fil. religii, przejawiają
hrześ ijaństwo jak i
oś i i
h się tak w przed io ie teiz ,
etodzie, uwzględ iają ist ie ie od ie
h trad ji religij
h
oraz metod religioznawczych. Cechuje go nastawienie realistyczne, antyfideistyczne i
antyneopozytywistyczne.
)agad ie ie poś iert ego ist ie ia ez ieles ego podjęte jest przez P. w jego
pierwszej książ e Survival and Disembodied Existence (1970) oraz Religion and Rationality
1
1 . Możliwość przetrwa ia włas ej ś ier i oraz tożsa oś i osoby przed i po tym
zdarze iu
waż
a z a ze ie dla wiar religij ej z dwu powodów. Po pierwsze, jest rów ie
ele e te
wiary, co ko po e t teist z . Po drugie, jeżeli adać religię w
aspekcie jej se sow oś i, ugruntowanej na zmodyfikowanej ko ep ji wer fikowal oś i
twierdzeń religij
h, to sa a
ożliwość takiej wer fika ji zależ ,
iędz i
i, od
zrozu iałoś i przeświad ze ia o przetrwa iu ś ier i. Aczkolwiek P. odrzuca mocny
weryfikacjonizm, z jego d skwalifika ją d skursu religij ego jako poz awio ego se su, to
jest nastawiony przychylnie do nadawania se su w raże io
religij
przez odwoła ie
się do doświad ze ia. Chodzi tu ie t lko o ak eptowa ą przez P., w pewnej mierze,
wer fika ję es hatologi z ą J. Hi ka [→ J. Hick], lecz także w kaza ie, iż zawarte w wierze
o zekiwa ia dot zą e zarów o o zekiwa ej od ia
w świe ie
iłują ego Boga,
losu wierzą
h, jak i działają ego
ogą posiadać kohere t e, hoć iepeł e, w jaś ie ie w
kategoria h doświad ze ia opisują ego to, o tu i teraz. Dwie
ajważ iejsze for
,
1
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
twierdzi P., w jaki h w stępuje, w
śli )a hodu, przeświad ze ie o przetrwa iu ś ier i,
to doktr a ieś iertel oś i dusz , którą woli az wać przeż ie
doktr a z artw hwsta ia iała. Napot kają o e, w róż
rodzaju trud oś i. Pierwsza grupa dot z
przetrwał
swoją
ś ierć
ż ia
od ieleś io
, oraz
stopniu, na dwojakiego
ożliwoś i prz pisa ia istoto , które
oso owego.
Grupa
druga
związa a
jest
z
problematycz oś ią tożsa oś i oso owej t h istot.
W przypadku doktryny przetrwania od ieleś io ego pojawia się pro le
jak
oż a prz pis wać e h oso owe istoto , które nie są fizyczne. Poję ia t h e h, p.
i telige ji, e o ji z działa ia oso owego są ś iśle powiąza e z poję ia i od oszą
się do przed iotów
prz padku
aterial
h, z któr
i iało oso
raku iała t h związków ko eptual
pozostaje w i terak ja h; w
h
ie da się za hować, przez co
orzeka ie e h oso ow h tra i podstawę. Jeśli awet poję ie per ep ji z
ie w
aga orga ów ieles
podważają
h jest
iesprze z e, to
pogląd, że ez ieles a oso a potrafiła
poz awio a iała
któr w
usiała
oż a przedstawić argu e t
oddział wać a świat fiz z . Jako
aga takiej rela ji do rze z fiz z ej, w jakiej normalnie pozostajemy do
ć ieprawdopodo
e i ie
prz ję ia takiej hipotez . Dodatkowo, ż ie takiej oso
takie ie
tworz ć
słowej, która
ć zdol a do działa ia a dowol e iało fiz z e w sposó ,
aszego iała. To jed ak w daje się
oso
i
ogł
a
żad
h podstaw
łoby radykalnie prywatne,
postrzegać jed a drugiej, w hodzić w i terak je i o za t
wspól ot
iedz
oso owej.
Aczkolwiek
w
przypadku
idzie,
doktryny
zmartwychwstania
ie jest
trud ość. T
związa a jest o z ko ep ją rad kal ego przekształ e ia ż ia, jaka
raze
ie ożliwe orzeka ie e h oso ow h, to i tu powstaje
jest w tej doktr ie zawarta. Jeżeli przekształ e ie to ędzie zupeł e, tak że ie ędzie
oż a już
ówić o ludzkiej oso ie, to ie ędzie podstaw dla twierdze ia, iż to owa
osoba zmartw hwstała. ) kolei, gd idzie o za how wa ie tożsa oś i w czasie, to w
prz padku przetrwa ia od ieleś io ego jego zwole
z sto u
słowego, jako zasad
ik
usi odwołać się do z
ika
owej tożsa oś i. Jed akże pró a w jaś ie ia
ide t z oś i oso owej za po o ą pa ię i i wspo
ień jest ie ożliwa i ko ie z a jest
tu iągłość cielesna. W daje się zate , twierdzi P., iż doktr a od ieleś io ego przeż ia
ie jest w sta ie w jaś ić tożsa oś i oso
przed i po ś ier i. Natomiast w przypadku
z artw hwsta ia iała
ożliwa jest s tua ja, iż w prz szł
które ędą do as podo
e, o darzo e asz
i wspo
świe ie ędą ist ieć oso ,
ie ia i, a które jed ak ie ędą
2
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
z a i ide t z e, le z ędą asz
w klu z ć tej
i duplikata i. )da ie
ożliwoś i rozstrz g ię ie, iż owe istot
arbitralnej decyzji. ) dwó h do i ują
się
P., dopóki ie potrafimy
ędą z a i ide t z e jest sprawą
h ko ep ji przeż ia faktu ś ier i jed a okazuje
ć ezse sow a, druga wątpliwa.
Do i ują a zęść do iekań P. porusza pro le
szeroko pojętej episte ologii
religii. Podstawowa kwestia dot z ra jo al oś i przeko ań religij
ona z towarz szą
h, skorelowa a jest
ałej jego twór zoś i p ta ie : z świat ma charakter dwuznaczny
religijnie, w tym sensie, że w jaś ie ie religij e i świe kie są rów oupraw io e, że żad e
nie ma przewagi? W Religion and Rationality 1
ra jo al oś i przeko ań religij
h w
o
1 twierdzi, iż
sensie, czyli, iż
ie
oż a w kazać
iewiara religij a jest
irra jo al a. Jed akże ie da się rów ież oskarż ć przeko ań religij
h o irra jo al ość,
z powodu i h rzeko ej ezse sow oś i lu
raku jas ego, określo ego z a ze ia. O ile
w
ie
aga ia pre za ji d skursu religij ego
ędą z t
speł io e. Dlatego o roń a ra jo al oś i wierzeń religij
o e, to
h
ogą o e
ć
oże realizować swe
zadanie bez zajmowania postawy antymetafizycznej, antykognitywistycznej, czy bez
odrzucania nadnaturalizmu. Przeko a ia religij e
aukową,
ie zawierają też ze swej istot sprze z oś i wew ętrz
wierzą , a i s ept k religij
iwt
ie w hodzą w ko flikt z wiedzą
h. Jed akże a i
ie pokazuje, iż sta owisko prze iw e jest
iej ra jo al e,
se sie, świat pozostaje episte ologi z ie dwuz a z . A i teologia atural a, a i
krytyka religii, twierdzi w swoich w zes
h pis a h P., jako przedsięwzię ia
poz awiają e świat dwuz a z oś i episte i z ej ie są w swoi h dąże ia h skute z e.
Religij a s tua ja episte i z a po Oświe e iu nie rozstrzyga a i a korz ść tradycyjnego
poglądu, wedle którego O jawie ie
filozofi z
oże zostać
i, które d skwalifikują postawę
zęś iowo wsparte argu e ta i
iewierzą ego jako irra jo al ą [→ św.
Tomasz z Akwinu; filozofia Boga; teologia filozoficzna], a i
a korz ść ateiz u z
aturaliz u. Nie oz a za to ie ożliwoś i teologii atural ej, jed akże pogląd trad
oże
ć uz a
wz a iają
jed ie za progra
a
filozofi z . Dodatkowym dziedzi twe
Oświe e ia,
iwale t ość religij ą świata, jest kr t ka świade tw prz ta za
przez apologetów ele
j
h
uzasad ie ia oskiej atur Chr stusa oraz adprz rodzo ego
autor tetu Koś ioła. Istota krytyki D. Hume’a, P. Bayle’a oraz B. Spinozy polega, zdaniem
P., a stwierdze iu, że świade twa histor z e są al o histor z ie wątpliwe, al o
jak w prz padku udów,
ieć aturalist z e w jaś ie ie. ) iegie
ogą,
zasu P., uz ał, iż
3
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
taka pooświe e iowa i terpreta ja dwuz a z oś i świata jest
iepeł a i
usi zostać
zastąpio a ko ep ją wieloz a z oś i świata, gdzie ko kurują ze so ą, z jed ej stro ,
li z e s ste
religij e jak
religij e, a z drugiej, roz aite świe kie i aturalist z e w jaś ie ia paraarksiz , freud z
z głę oka ekologia.
W God and Skepticism 1
sprz ja religii, w t
3 P. podjął zagad ie ie z s ept
z
filozofi z
se sie, że twierdze ie s ept ka w kazują e, iż ludzki rozu
rozstrz g ąć wielu kwestii
z iło
wiarę
Sta owisko odpowiadają e poz t w ie
ardziej se sow ą
z
ie
oże
też ra jo al ą.
a to p ta ie, zwa e przezeń fideizmem
sceptycznym posiada dwie odmiany: konformistyczną i ewangeliczną. Fideista
ko for ist z
twierdzi, iż
się o poz aw z w
oż a w sposó se sow
ż ć pew ą religią ez trosz ze ia
iar wiar religij ej stoją ej za da
sa o jak ra jo al e jest realizowa ie odzie
i prakt ka i religij
h prakt k ż iow h
i, tak
ez wiar
w
filozofi z e twierdze ia dot zą e rze z wistoś i pozazjawiskowej. Wiara okazuje się
zgod ie z t
rodzaje
ć
iedog at z
prz ję ie
trad
j
h ko we ji i prakt k,
religij ego pirro iz u. Postawę taką da się, zda ie
P., od aleźć u Mi hała de
Mo taig e’a, Piotra Ba le’a oraz Eraz a z Rotterda u, a współ ześ ie u a t realist z ie
nastawionych filozofów jak D. ). Phillips z D. Cuppitt [→ P. Ba le; D. Cuppitt; Eraz a z
Rotterdamu; M. de Montaigne; D. Z. Phillips]. I
sta owisko fideist
ko for ist z ego za
i fideiś i uz ają ko we jo alist z e
iezgod e z
prawdziwej wiary. Uważają o i s ept ka za
o
zaa gażowa ie
ieświado ego sprz
ierzeń a, któr
w jawia i o ala rosz ze ia rozu u, tworzą w te sposó pustą przestrzeń w dziedzi ie
prawd du howej, którą
oże astęp ie w peł ić wiara. Fideista ewa geli z
skoro sceptycyzm pokazuje, iż
pozazjawiskową, względe
awet jeżeli ie jesteś
ie jest
której orie tuje
ezse sow
uz aje, iż
wierz ć w rze z wistość
się w aszej odzie
ej prakt e ż iowej,
w sta ie usprawiedliwić swoi h przeko ań, to sensowna jest
wiara w Boga i ż ie wiarą, hoć nie potrafimy dostar z ć rozu owego uzasad ie ia dla
asz h przeko ań. Nowoż t
i przedstawi iela i tego rodzaju fideiz u są B. Pascal i
S. Kierkegaard, natomiast do aktualnych zalicza N. Malcolma i przedstawicieli
zreformowanej epistemologii, A. Plantingę, W. Alsto a i N. Wolterstorffa [→W. Alsto ;
S. Kierkegaard, B. Pascal; A. Plantinga; zreformowana epistemologia].
P. pole izuje zarów o z fideiz e
rad kal
uz ają
, iż wiara ze swej istot
ge eruje paradoks , jest głupotą dla rozu u, którego wsparcie jej szkodzi, jak i z bardziej
4
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
u iarkowa
i posta ia i fideiz u
i spirują się poz a ie
religij
owoż t ego i współ zes ego, które
szukają swego uzasad ie ia w rozu owa iu
filozoficznym. Argu e t fideistów ie są ko kluz w e. Może
jest jed ie sprawą aser ji da ej pew ej doktr ie, le z sta e
się, którego przed iote
wiar
oże
i o, iż
ć prawdą, iż wiara nie
zaufa ia, zaa gażowa ia
jest Bóg sa , a ie z iór twierdzeń o i . Dalej, przeszkodą dla
ć asza ego e tr z ość, ie pozwalają a a
Bóg do as prze awia. Filozofie iektór h
prz jąć z aków, przez które
śli ieli da się zi terpretować jako stara ia
rozu u poszukują ego kura ji wedle włas ego przepisu, gd
t
zase
jed
lekarstwem dla naszej choroby jest wiara. Wiara faktycznie wymaga ponownych narodzin
i podporządkowa ia, ez któr h Bóg pozostaje dla as ukr t , natomiast rozum rodzi
o iekt w ość właś iwą dla nauki. Le z ie w ika z tego, iż zaufa ie i podporządkowa ie
się w wierze Bogu ie
złowieka, a i, iż ie
oże w pł wać z filozofi z ego stwierdze ia, iż Bóg istnieje i
oże to zostać odkr te przez ludzki i telekt. B ć
prz pis wa e przez fideistów filozofo
do św. A zel a
z
filozofi z ego
ardziej wskazuje
ie
oże
iłuje
ot wa je
stosują się do Kartezjusza i G. W. F. Hegla, le z ie
św. To asza z Akwi u. O iekt w ość i telektual a
a p hę i grzesz ość
ada ia
iż o ojęt ość uczuciowa
lekarza przeprowadzają ego opera ję wskazuje a jego rak woli w le ze ia pa je ta. W
rze z wistoś i ist ie ie dowodów w sprawa h religij
h po ogło
a
odkr ć, że
iewiara jest spowodowa a grze he , skoro jed ie pew a postać sa ooszustwa
ogła
w jaś ić dla zego
i, któr
rze z wistość Boga została udowod io a
od awiają jej uz a ia. Okazuje się zate , iż s ept cyzm nie jest przyjacielem wiary,
po ieważ jeżeli jest słusz , to asza iewiara
oże
ć w jaś ia a zarów o przez asza
grzesz ość jak i sła ość i telektual ą złowieka.
S ept
z
wiąże się także z pasjo ują
P.
świata. )arów o Pas al jak i Kierkegaard utrz
ot we
religij ej dwuz a z oś i
wali, iż
iepowodze ie ludzkiego
poszukiwa ia Boga jest ieu ik io e z powodu Jego ukr wa ia się. A zkolwiek pogląd
t h
śli ieli róż ią się istot ie, zgadzają się o i w t
Boga niedwuznacznie. O ile jednak, zda ie
Boga fakt z ie poz awiła
przejaw
działa ia Boga,
P., prz tła zają a
as wol oś i, to
z
, iż żad e z aki ie
ie
odwołują e się do
usza tego
ogą o jawiać
a ifesta ja o e oś i
z ić posz zegól e
i h argu e t , które stawiał
przeko a ie o Jego ist ie iu poza gra i ą ra jo al ej wątpliwoś i. P. kr t z ie od osi się
do ie hęt
h teologii atural ej dążeń przedstawi ieli zrefor owa ej episte ologii.
5
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
Uważa o
te
kieru ek w episte ologii religii, zwa
przez
iego apologet ką
przeko a ia azowego, za powitge stei owską wersję argu e tu z rów oś i poz a ia
religij ego i poto z ego [→zrefor owa a episte ologia], którego skute z ość zależ
t le od ezpie zeństwa poz a ia zdroworozsądkowego od horo
a alogi
s ept
ie
z u, o od
iędz sła oś ią episte ologi z ą świe ki h przeko ań potocznych i przeko ań
religij
h. Ra jo al ość, którą poz a ie religij e osiąga dzięki tej apologet e roz iąga
się, zda ie
P., także a li z e for
w dają się
ć z
i
iezgod e. T
ż ia wrogie hrześ ijaństwu oraz religie, które
większa, w rew fideiz owi, okazuje się
ć
potrzeba teologii naturalnej.
W pogląda h teod eal
wol ej woli, jed akże w rew
ogra i z ć się do sa ej o ro
Boga i zła, le z
któr h
h P. opowiada się za pew ą wersją o ro
iektór
autoro
uważa, iż hrześ ija i
logi z ej przed zarzute
sprze z oś i
z faktu
ie
oże
iędz ist ie ie
usi w pra ować poz t w ą teod eę, wskazują a a rodzaje dó r,
ożliwość zależ a jest od ist ie ia zła.
Bibliografia:
Źródła:
Survival and Disembodied Existence, London 1970; Religion and Rationality, New York
1971; Problems of Religious Knowledge, London 1971; God and Skepticism: A Study in
Skepticism and Fideism, Dordrecht 1983; Butler, London 1985; Reason and Religious Faith,
Boulder 1995; Themes in Hume: The Self, The Will, Religion, Oxford 2000; Christian Ethics
and Human Nature, London 2000; Divine Goodness and the Problem of Evil, Religious
Studies 3 (1967) 95-108.
Opracowania:
J. J. MacIntosh and H. A. Meynell, (red.) Faith, Skepticism and Personal Identity. A
Festschrift for Terence Penelhum, Calgary 1994.
Marek Pepliński
6
Wersja skrócona opublikowana jako Penelhum Terence Michel, w: T. Gadacz, B. Milerski (red.), Religia. Encyklopedia PWN,
Warszawa 2003, tom. 8, s. 66-8.
Religia. Encyklopedia PWN
12.01.2004
Penelhum [peṇ l m] Terence Michael, ur. 26 IV 1929, Bradford, bryt. analityczny filozof religii, historyk filozofii i religiolog,
wyznania anglikańskiego; od 1961 obywatel Kanady. Kształcił się w filozofii na uniw. w Edynburgu, w Oksfordzie oraz na Uniw.
Yale w New Haven. Wykładowca Uniw. Alberta w Edmonton (1953–63) i uniw. w Calgary (1963–88). W 1970–76 redaktor „The
Canadian Journal of Philosophy”. Jego dzieła poświęcone są gł. filozofii religii, w której dominują tematy: możliwości przetrwania
przez człowieka śmierci, epistemologii religii, zwł. kwestie wiedzy rel., natury wiary i Objawienia, ich racjonalności, sceptycyzmu
i fideizmu. P. porusza także problematykę etyczną i antropologiczną. Znawca nowoż. filozofii bryt., szczególnie D. Hume’a i J.
Butlera. W swej metodzie, zwł. od końca lat 70., stara się unikać jednostronności analitycznej filozofii religii, przejawiających się
w przedmiocie (teizm, chrześcijaństwo); uwzględnia także odmienne tradycje rel. oraz metody religioznawcze. Cechuje go
nastawienie realist., antyfideistyczne i antyneopozytywistyczne.
Zagadnienie pośmiertnego istnienia bezcielesnego podjął P. w swych pierwszych pracach: Survival and Disembodied Existence
(1970) oraz Religion and Rationality (1971). Możliwość przetrwania własnej śmierci oraz tożsamości osoby przed i po niej ma
znaczenie dla wiary rel. z 2 powodów: po pierwsze, jest równie ważnym elementem wiary co komponent teistyczny, po drugie,
jeżeli badamy religię w aspekcie jej sensowności, ugruntowanej na zmodyfikowanej koncepcji weryfikowalności twierdzeń rel., to
sama możliwość takiej weryfikacji zależy m.in. od zrozumiałości przeświadczenia o przetrwaniu śmierci. Chociaż P. odrzucił
mocny weryfikacjonizm z jego dyskwalifikacją dyskursu rel. jako pozbawionego sensu, jest nastawiony przychylnie do nadawania
sensu wyrażeniom rel. przez odwołanie się do doświadczenia. Chodzi tu nie tylko o akceptowaną (w pewnej mierze) przez P.
weryfikację eschatologiczną J. Hicka, lecz także wykazanie, iż zawarte w wierze oczekiwania, dotyczące zarówno odmiany losu
wierzących, jak i działającego w świecie miłującego Boga, mogą posiadać koherentne, choć niepełne, wyjaśnienie w kategoriach
doświadczenia. Dwie najważniejsze formy, w jakich występuje w myśli zach. przeświadczenie o przetrwaniu śmierci, to doktryna
nieśmiertelności duszy, którą P. nazwał przeżyciem odcieleśnionym, oraz doktryna zmartwychwstania ciała. Napotykają one, w
różnym stopniu, dwojakiego rodzaju trudności. Pierwsza grupa dotyczy możliwości przypisania istotom, które przetrwały swoją
śmierć, życia osobowego, druga związana jest z problematycznością tożsamości osobowej tych istot. W przypadku doktryny
przetrwania odcieleśnionego pojawia się problem, jak przypisywać cechy osobowe istotom, które nie są fizyczne? Cechy te, np.
inteligencja, emocje czy działanie osobowe, są ściśle powiązane z przedmiotami materialnymi, z którymi ciało osoby pozostaje w
interakcjach. W przypadku braku ciała, nie da się zachować tych związków konceptualnych, przez co orzekanie cech osobowych
traci podstawę. Jeśli nawet pojęcie percepcji zmysłowej, która nie wymaga organów cielesnych, jest niesprzeczne, można
przedstawić argument podważający pogląd, że bezcielesna osoba potrafiłaby oddziaływać na świat fizyczny. Jako pozbawiona
ciała, musiałaby być zdolna do działania na dowolne ciało fiz. w sposób, który wymaga takiej relacji do rzeczy fiz., w jakiej
normalnie pozostajemy do naszego ciała. To jednak wydaje się nieprawdopodobne i nie mamy żadnych podstaw przyjęcia takiej
hipotezy. Dodatkowo życie takich osób byłoby radykalnie odosobnione. Nie mogłyby one wzajemnie się postrzegać, wchodzić w
interakcje i tworzyć wspólnoty. Także w przypadku doktryny zmartwychwstania powstaje trudność, związana z koncepcją
radykalnego przekształcenia życia. Jeżeli przekształcenie to będzie zupełne, tak że nie będzie można już mówić o ludzkiej osobie,
to nie będzie podstawy dla twierdzenia, iż to osoba zmartwychwstała. Z kolei, gdy chodzi o zachowanie tożsamości w czasie, to w
przypadku przetrwania odcieleśnionego, musimy odwołać się do czynnika czysto umysłowego jako zasady owej tożsamości.
Jednakże próba wyjaśnienia identyczności osobowej za pomocą pamięci i wspomnień jest niemożliwa; konieczna jest tu ciągłość
cielesna. Wydaje się zatem, stwierdził P., że doktryna odcieleśnionego przeżycia nie jest w stanie wyjaśnić tożsamości osoby
przed i po śmierci. Natomiast w przypadku zmartwychwstania ciała możliwa jest sytuacja, że w przyszłym świecie będą istnieć
osoby, które będą do nas podobne, obdarzone wspomnieniami, które jednak nie będą z nami identyczne, lecz będą naszymi
duplikatami. Z dwóch dominujących koncepcji przeżycia faktu śmierci, jedna okazuje się bezsensowna, druga — wątpliwa.
W większości swych dociekań porusza P. problemy szeroko pojętej epistemologii religii, a zwł. racjonalności przekonań
religijnych. Stawia problem, czy świat ma charakter religijnie dwuznaczny, tzn. czy wyjaśnienie rel. i świeckie są
równouprawnione, czy też żadne nie ma przewagi. W Religion and Rationality (1971) stwierdził, że nie można wykazać
racjonalności przekonań rel. w mocnym sensie, czyli że niewiara rel. jest irracjonalna. Jednakże nie da się również oskarżyć
przekonań rel. o irracjonalność z powodu ich rzekomej bezsensowności lub braku jasnego określonego znaczenia. O ile
wymagania precyzacji dyskursu rel. nie będą zbyt mocne, mogą być spełnione. Dlatego obrońca racjonalności wierzeń rel. może
realizować swe zadanie, nie zajmując postawy antymetafiz. i antykognitywistycznej. Przekonania rel. nie wchodzą w konflikt z
wiedzą nauk., nie zawierają też ze swej istoty sprzeczności wewnętrznych. Jednakże ani wierzący, ani sceptyk nie pokazują, że
stanowisko przeciwne jest mniej racjonalne, i w tym sensie świat pozostaje epistemologicznie dwuznaczny. Ani teologia naturalna,
ani krytyka religii nie są w swoich dążeniach skuteczne. Religijna sytuacja epistemiczna po oświeceniu nie rozstrzyga ani na
korzyść tradycyjnego poglądu, wg którego Objawienie może zostać częściowo wsparte argumentami filoz., dyskwalifikującymi
postawę niewierzącego jako irracjonalną, ani na korzyść ateizmu czy naturalizmu. Nie oznacza to niemożliwości teologii
naturalnej. Jednakże pogląd tradycyjny może być uznany jedynie za program filozoficzny. Dodatkowo dziedzictwem oświecenia,
wzmacniającym ambiwalentność rel. świata, jest krytyka świadectw przytaczanych przez apologetów celem uzasadnienia boskiej
natury Chrystusa oraz nadprzyrodzonego autorytetu Kościoła. Istota krytyki D. Hume’a, P. Bayle’a oraz B. Spinozy polega,
zdaniem P., na stwierdzeniu, że świadectwa hist. są albo historycznie wątpliwe, albo mogą, jak w przypadku cudów, mieć
naturalistyczne wyjaśnienie. Z biegiem czasu P. uznał, iż taka pooświeceniowa interpretacja dwuznaczności świata jest niepełna i
musi zostać zastąpiona koncepcją wieloznaczności świata, gdzie konkurują ze sobą z jednej strony liczne systemy rel., z drugiej —
rozmaite świeckie i naturalistyczne wyjaśnienia pararel., jak marksizm, freudyzm czy ekologia.
W God and Skepticism (1983) P. podjął zagadnienie wpływu sceptycyzmu filoz. na religię. Postawił problem, czy twierdzenie
sceptyka, wykazujące, iż ludzki rozum nie może rozstrzygnąć wielu kwestii, czyni wiarę bardziej sensowną i racjonalną.
Stanowisko odpowiadające pozytywnie na to pytanie, zw. przezeń fideizmem sceptycznym, posiada 2 odmiany: konformistyczną i
ewangeliczną. Fideista konformistyczny twierdzi, że można w sposób sensowny żyć pewną religią bez troszczenia się o
poznawczy wymiar wiary rel. stojącej za danymi praktykami rel., tak samo jak racjonalne jest realizowanie codziennych praktyk
życiowych bez wiary w filoz. twierdzenia dotyczące rzeczywistości pozazjawiskowej. Zgodnie z tym wiara okazuje się
niedogmatycznym przyjęciem tradycyjnych konwencji i praktyk, rodzajem rel. pirronizmu. Postawę taką da się, zdaniem P.,
odnaleźć u M. de Montaigne’a, P. Bayle’a oraz Erazma z Rotterdamu, a współcześnie u antyrealistycznie nastawionych filozofów,
jak D.Z. Phillips czy D. Cuppitt. Inni fideiści uznają konwencjonalistyczne stanowisko fideisty konformistycznego za niezgodne z
strona 1
mocnym zaangażowaniem prawdziwej wiary. Uważają oni sceptyka za nieświadomego sprzymierzeńca, który wyjawia roszczenia
rozumu i je obala, tworząc w ten sposób pustą przestrzeń w dziedzinie prawdy duchowej, którą może następnie wypełnić wiara.
Fideista ewangeliczny uznaje, że skoro sceptycyzm pokazuje, iż nie jest bezsensownym wierzyć w rzeczywistość
pozazjawiskową, względem której orientujemy się w naszej codziennej praktyce życiowej, nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie
usprawiedliwić swoich przekonań, to sensowna jest wiara w Boga i życie wiarą, choć nie potrafimy dostarczyć rozumowego
uzasadnienia dla naszych przekonań. Nowożytnymi reprezentantami tego rodzaju fideizmu są B. Pascal i S. Kierkegaard,
natomiast współczesnymi N. Malcolm i przedstawiciele zreformowanej epistemologii, A. Plantinga, W. Alston i N. Wolterstorff.
P. polemizuje zarówno z fideizmem radykalnym, uznającym, iż wiara ze swej istoty generuje paradoksy, jak i z bardziej
umiarkowanymi postaciami fideizmu nowoż. i współcz., które mimo że inspirują się poznaniem rel., szukają swego uzasadnienia
w rozumowaniu filozoficznym. Argumenty fideistów nie są konkluzywne. Może być prawdą, że wiara nie jest jedynie sprawą
asercji danej pewnej doktrynie, lecz stanem zaufania, zaangażowania, którego przedmiotem jest sam Bóg, a nie zbiór twierdzeń o
nim. Przeszkodą dla wiary może być także nasza egocentryczność, nie pozwalająca nam przyjąć znaków, przez które Bóg do nas
przemawia. Doktryny niektórych myślicieli da się zinterpretować jako starania rozumu poszukującego kuracji wg własnego
przepisu, gdy tymczasem jedynym lekarstwem dla naszej choroby jest wiara. Wiara wymaga ponownych narodzin i
podporządkowania, bez których Bóg pozostaje dla nas ukryty; natomiast rozum rodzi obiektywność właściwą dla nauki. Nie
wynika z tego jednak, że zaufanie i podporządkowanie się w wierze Bogu nie może wypływać z filoz. stwierdzenia, że Bóg
istnieje i miłuje człowieka, ani że nie może to zostać odkryte przez ludzki intelekt. Być może motywacje przypisywane przez
fideistów filozofom stosują się do Kartezjusza i G.W.F. Hegla, lecz nie do św. Anzelma czy św. Tomasza z Akwinu. Okazuje się
zatem, iż sceptycyzm nie jest przyjacielem wiary, ponieważ jeżeli jest słuszny, nasza niewiara może być wyjaśniana zarówno
przez naszą grzeszność, jak i słabość intelektualną. Także i sceptycyzm wiąże się z pasjonującym P. motywem rel. dwuznaczności
świata. Zarówno Pascal, jak i Kierkegaard utrzymywali, że niepowodzenie ludzkiego poszukiwania Boga jest nieuniknione z
powodu Jego ukrywania się. Aczkolwiek poglądy tych myślicieli różnią się istotnie, zgadzają się oni w tym, że żadne znaki nie
mogą objawiać Boga niedwuznacznie. O ile jednak, zdaniem P., przytłaczająca manifestacja obecności Boga faktycznie
pozbawiłaby nas wolności, o tyle nie muszą tego czynić poszczególne przejawy działania Boga czy odwołujące się do nich
argumenty, które stawiałyby przekonanie o Jego istnieniu poza granicą racjonalnej wątpliwości. P. krytycznie odnosi się do
niechętnych teologii naturalnej dążeń przedstawicieli zreformowanej epistemologii. Uważa on ten kierunek w epistemologii religii,
zw. przez niego apologetyką przekonania bazowego, za powittgensteinowską wersję argumentu z równości poznania rel. i
potocznego, którego skuteczność zależy nie tyle od zabezpieczenia poznania zdroworozsądkowego przed chorobą sceptycyzmu,
ile od analogii między słabością epistemologiczną świeckich przekonań potocznych i przekonań religijnych. Racjonalność, którą
poznanie rel. osiąga dzięki tej apologetyce, rozciąga się, zdaniem P., także na liczne formy życia wrogie chrześcijaństwu oraz
religie, które wydają się z nim niezgodne. Tym większa, wbrew fideizmowi, okazuje się potrzeba teologii naturalnej.
W poglądach teodycealnych (teodycea) P. opowiada się za pewną wersją obrony Boga w oparciu o fakt wolnej woli. Jednakże
wbrew niektórym autorom uważa, iż chrześcijanin nie może ograniczyć się do samej obrony log. przed zarzutem sprzeczności
między istnieniem Boga i zła, lecz musi wypracować pozytywną teodyceę, wskazującą na rodzaje dóbr, których możliwość
zależna jest od istnienia zła.
Divine Goodness and the Problem of Evil, „Religious Studies” 1967 nr 3
Survival and Disembodied Existence, London 1970
Problems of Religious Knowledge, London 1971
Religion and Rationality, New York 1971
God and Skepticism: A Study in Skepticism and Fideism, Dordrecht 1983
Butler, London 1985
Reasons and Religious Faith, Boulder 1995
Christian Ethics and Human Nature, London 2000
Themes in Hume: The Self, The Will, Religion, Oxford 2000.
Faith, Skepticism and Personal Identity. A Festschrift for Terence Penelhum, ed. J.J. MacIntosh, H.A. Meynell, Calgary 1994.
Marek Pepliński
Religia. Encyklopedia PWN. T. 8
© Wydawnictwo Naukowe PWN SA