W sprawie reportażu "Superwizjera" o grupach neonazistowskich wypowiedziało się już wielu polityków ze szczytów władzy - większość z nich potępiła propagowanie totalitaryzmów i zapewniała, że nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole.
Prezydent Andrzej Duda nie zabierał głosu w tej sprawie, ale na Twitterze podał dalej wpis Dawida Wildsteina z TVP. Publicysta przypomniał, że stowarzyszenie "Duma i Nowoczesność" zostało zarejestrowane i przyznano mu status organizacji pożytku publicznego za rządów PO. Z kolei rząd PiS zapowiedział walkę z nazistami.
Wildstein wysunął więc wniosek: "PO wspierało nazizm, a PiS z nim walczy". Prezydent podał wpis dalej, nie opatrując go żadnym komentarzem.
Twitter prezydenta Andrzeja Dudy twitter.com/AndrzejDuda
Na wpis Wildsteina odpowiedział jeden z autorów reportażu Bertold Kittel. Zauważył, że prokurator, który w 2009 roku oskarżał jednego z bohaterów materiału Mateusza S., został po zmianie władzy zdegradowany. Z kolei w ubiegłym miesiącu wyrok za przestępstwa z nienawiści z 2016 roku został uchylony, a sprawa umorzona. Dziennikarz przypomniał też, że zespół w MSWiA który monitorował Dumę i Nowoczesność został rozwiązany, podobnie jak Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej przy KPRM.
W sobotę "Superwizjer" wyemitował reportaż Bertolda Kittla, Piotra Wacowskiego i Anny Sobolewskiej o stowarzyszeniu "Duma i Nowoczesność". Dziennikarze za pomocą ukrytych kamer zarejestrowali jak członkowie organizacji obchodzą urodziny Adolfa Hitlera, wykonują nazistowskie gesty, są przebrani w mundury SS-manów czy Wehrmachtu.
Reportaż odbił się głośnym echem, skomentowali go m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Prokurator Zbigniew Ziobro polecił w sobotę Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa w sprawie publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego oraz posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację "Duma i Nowoczesność".
Zobacz też: