XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 21 godz
  • 12 min
  • 31 sek

ZSIN to klapa, której raczej nie warto ratować

Warty 370 mln zł Zintegrowany System Informacji o Nieruchomościach jest całkiem logiczny, jednakże został źle zorganizowany - uważa wiceminister Tomasz Żuchowski. Samorządowcy mówią wprost: zbudowanie systemu od początku, w oparciu o poprawione założenia, może być tańsze niż próba ratowania obecnego, który - nota bene - też jest nowy.

• Na Zintegrowany System Informacji o Nieruchomościach wydano przeszło 370 mln zł.

• System miał być gotowy niemal rok temu, jednak ciągle nie osiągnął pełnej funkcjonalności.

• Pojawiają się głosy, że taniej będzie zbudować system od początku.

***** 

W środę podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Tomasz Żuchowski przedstawił na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego informację na temat działań powiatów dotyczących budowy Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach (ZSIN). Ma on usprawnić procesy pozyskiwania i wymiany danych oraz aktualizacji i udostępniania informacji o nieruchomościach, gromadzonych w różnych rejestrach publicznych, m.in. księgach wieczystych, rejestrach TERYT czy REGON. 

Czytaj też: Powstał zespół do rozwiązywania problemów w geodezji i kartografii

Jak podał Tomasz Żuchowski, na budowę Systemu przeznaczono w latach 2001-2005 ponad 148 mln zł i kolejne ponad 225 mln zł w okresie 2010-2018. Łącznie daje to kwotę przeszło 370 mln zł. Dowiadujemy się jednak, że pieniądze nie zostały wydane właściwie. Zdaniem wiceministra, to całkiem logiczny w założeniu system, który jednakże został źle zorganizowany.

- Nikt nie wie i nikt nie zrobił tego, co powinien. Co więcej, były powiaty, które pomimo braku zaangażowania w projekt zrobiły więcej niż te, które były zaangażowane – zauważa wiceminister. - Nie ma wspólnego systemu wymiany danych, wymiany informacji. Każdy to robi w takim zakresie, w jakim uznaje za stosowne, nie było żadnej koordynacji. Spostrzegam, że był to dobry system na wyciąganie kasy unijnej – dodaje.

ZSIN pełną funkcjonalność miał osiągnąć 9 września 2016 r. Wiceminister Żuchowski uważa, że niezbędne jest jego jak najszybsze wdrożenie, ale przyznaje, że nie wie, kiedy to się stanie.

- Ten termin za chwilę będzie rok po przekroczeniu. Nie chcielibyśmy wyznaczać kolejnego. Na dzień dzisiejszy stoimy przed znakiem zapytania, co dalej. Pytanie do wszystkich interesariuszy, którzy mieliby z tego systemu skorzystać, czy jesteśmy w stanie tę usługę zrealizować na zaplanowanym poziomie – mówi Tomasz Żuchowski.

Wiceminister Żuchowski proponuje, by minister cyfryzacji zajął się koordynacją, harmonizacją i integrowaniem działań organów w zakresie tworzenia Systemu. Jest to bowiem podmiot, który posiada niezbędne do tego narzędzia (COI, CPPC, KRMC), a także odpowiednie umocowanie w strukturze administracji rządowej.

Główny Geodeta Kraju Grażyna Kierznowska zwraca uwagę, że najważniejszym beneficjentem profitów związanych z modernizacją baz danych są gminy, które „nie są jednak zainteresowane partycypowaniem w związanych z nią kosztach”.

- Warto więc zastanowić się, czy nie można w jakiś sposób zdopingować gmin do wsparcia i pomocy – twierdzi Grażyna Kierznowska.

Dyrektor biura Związku Miast Polskich, sekretarz KWRiST Andrzej Porawski przypomina, że przedstawiciele jednostek samorządowych już wcześniej wskazywali, iż na budowę ZSIN zaplanowano zbyt małe środki. Zwraca uwagę, że „w Stanach Zjednoczonych, które są krajem trochę bardziej zaangażowanym technologicznie od nas, budowa tego systemu trwała 20 lat”. Na analogiczny system wydano tam, jego zdaniem, „bajońskie sumy zarówno z budżetu federalnego, jak i budżetów stanowych”.

Andrzej Porawski dodaje, że budowa Systemu przekracza możliwości pojedynczego powiatu, marszałka czy ministra i jest wspólną sprawą strony rządowej oraz samorządowej.

- To musi być wspólnie zaplanowane, a przy przyjmowaniu tej ustawy o infrastrukturze i informacji przestrzennej takiego planu nikt nie opracował – podkreśla. 

Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich uważa, że zbudowanie systemu od początku, w oparciu o poprawione założenia, może być tańsze niż próba ratowania obecnego systemu. 

Kubalski dodaje, że w nowoczesnym państwie system tego typu jest „potrzebny, wręcz niezbędny”, jednak nie w takiej formie, jak projekt tworzony przez ostatnie lata. 

- Ten system już na początku miał grzechy pierworodne, które nigdy nie zostały usunięte i przyczyniły się do takiego nie innego podejścia do tworzenia go w poszczególnych powiatach. W tej chwili stajemy przed znanym w ekonomii problemem kosztów utopionych. Włożyliśmy w system dostatecznie dużo pieniędzy i żal jest nam, żeby zostały zmarnowane – zauważa Grzegorz Kubalski.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!