Korciaczki, bardzo dziękujemy za pomoc ogłoszeniową!
Jutro Rysia jedzie na rtg, zobaczymy jak zrósł się kręgosłup. Może będziemy mogli pomyśleć o jakiejś fizykoterapii, Rysia jest mało ruchliwa, ale czasem jak chodzi widać sztywność w ruchach w dolnym odcinku kręgosłupa. Odnowiło się też zapalenie pęcherza, obawiam się, że skończy się jutro na convenie... Nic innego nie pomagało, zapalenie jest teraz słabsze niż wcześniej, ale i tak silne i bolesne, krwawienie blokuje skutecznie cyklonamina, ale w moczu pojawia się biała gęsta wydzielina. Chcę jej też jutro zrobić biochemię, zależy mi na sprawdzeniu kondycji nerek. Mocz co prawda sobie kapie i nawet czasem Rysia ładnie robi siku, ale niestety zawsze coś w pęcherzu zalega i nerki są obciążone. biedna ta kochana istotka
pupę ma spuchniętą i obolałą, myjemy ją i smarujemy, ale przy dolegliwościach Rysi są dni, kiedy wygląda to zdecydowanie gorzej.
Rysia śpi właśnie obok mnie, w pampersie w kolorowe zwierzaczki, jak zwykle dzielna i kochana. Nie zamieniłabym jej na żadne kocię, choćby perskie, czy inne puchate i rozbrykane, jest wspaniała i wytrwała.