Jak podaje RMF FM, nie pracuje już na swoim stanowisku dowódca elitarnego pułku, który odpowiada za transport najwyższych urzędników w państwie. Oficer nie ukrywa, że odszedł bo musiał latać na archaicznym sprzęcie.
- Nie jest to ok, to jeden z powodów, dla których odchodzę. (…) Byłem mamiony, że będą śmigłowce, będzie samolot - mówi rozgoryczony Pietrzak.
W tym roku nastąpiła fala rezygnacji pilotów 36. Pułku. Łącznie do cywila odchodzi 6 lotników. Tymczasem tzw. „okresy gwarantowanego bezpieczeństwa i sprawności” 2 rządowych tupolewów kończą się w 2009 i 2010 r. Później – by móc latać nadal – muszą przejść remonty generalne. Przetargu na nowe samoloty dla VIP-ów wciąż jednak nie ma - informuje RMF FM.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Odszedł, bo miał dość latania 20-letnimi samolotami